Statystyki medyczne wyraźnie wskazują na istotny związek między stanem zdrowotnym w wieku średnim i starszym, a podejściem do własnego zdrowia w czwartej dekadzie życia. Zadbanie o siebie i swój organizm, regularne badania profilaktyczne, ograniczenie używek, zerwanie z nałogami, zdrowy styl życia pozwalają zminimalizować ryzyko najpoważniejszych chorób cywilizacyjnych w obszarze układu krążenia i nowotworów. Umiarkowana i systematyczna aktywność fizyczna daje szansę na odłożenie w czasie lub wręcz wyeliminowanie problemów z układem ruchu, kręgosłupem, stawami. Według specjalistów, ponad połowa ryzyk związanych z ciężkimi chorobami i zgonem wiąże się ze stylem życia. Niestety dzisiejsi czterdziestolatkowie są najbardziej zapracowaną, zabieganą i zestresowaną grupą wiekową. Zaniedbany zdrowotnie czterdziestolatek, nie mający czasu na nic innego poza obowiązkami zawodowymi, z dużym prawdopodobieństwem w kolejnej dekadzie życia będzie się borykał z poważnymi chorobami, łącznie z zagrożeniem życia.
Od lat najpoważniejsze problemy zdrowotne dorosłych Polaków są takie same. Blisko połowa zgonów w naszym kraju jest konsekwencją chorób układu krążenia, w tym udarów mózgu. Choroby te stanowią jedną z najważniejszych przyczyn absencji chorobowej, hospitalizacji oraz inwalidztwa. Wpływają w znaczący sposób na jakość życia Polaków, szczególnie osób w wieku średnim i podeszłym – stwierdził rząd, przyjmując Narodowy Program Zdrowia.
Prawdą jest, że w leczeniu ostrych zdarzeń wieńcowych, udarów mózgu i innych problemów z układem sercowo-naczyniowym Polska zrobiła w ostatnich 20 latach gigantyczne postępy. Każdy pacjent z zawałem ma szansę na pomoc w pracowni hemodynamicznej w ciągu godziny od wezwania karetki pogotowia, jednak problem istnieje nadal. Śmiertelność szpitalna wśród pacjentów z objawami zawału serca wynosi nie więcej niż 4,5 procent podczas gdy 20 lat temu umierał co trzeci pacjent. Ale już w ciągu pierwszego miesiąca po opuszczeniu szpitala – 9 proc., zaś w ciągu dwunastu miesięcy – aż 15 proc.
Twórcy kampanii społecznej „Nie zawal! Wybierz życie”, której patronuje Polskie Towarzystwo Kardiologiczne, wskazują m.in. na luki w opiece specjalistycznej nad pacjentami po przebytych zawałach: po zakończeniu leczenia szpitalnego pacjent trafia do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Dostaje skierowanie do kardiologa… i musi czekać w kolejce nawet kilka miesięcy.