biuro@pmpolska.com.pl
dietetyk@pmpolska.com.pl

52 307 87 87

Czy zadajecie sobie czasem pytanie – jaki jest mój stan zdrowia?

Czy zastanawiacie się Państwo nad sygnałami, które wysyła Wam Wasze ciało? Jeśli dotychczas nie dotknął Was żaden problem zdrowotny, to czy na pewno dlatego, że go nie ma, czy dlatego, że zwykle nie dostrzegamy pierwszych symptomów choroby?
 
Według różnych szacunków z chorobami nowotworowymi zmaga się od 350 do 450 tysięcy Polaków. Liczba ta będzie rosnąć wraz ze starzeniem się społeczeństwa. Główne czynniki ryzyka to wiek, obciążenia genetyczne i styl życia (używki, zwłaszcza palenie tytoniu oraz brak aktywności fizycznej). Ryzyko zachorowania rośnie po 50. roku życia, ale badania profilaktyczne – w Polsce ciągle niepopularne – powinny być wykonywane regularnie już dwie dekady wcześniej. Wśród mężczyzn na pierwszym miejscu niezmiennie znajduje się rak płuc i oskrzeli (co piąty pacjent z rozpoznaną chorobą nowotworową). Głównym narzędziem profilaktyki są w przypadku tego nowotworu kampanie antynikotynowe, których częścią jest wprowadzanie (i egzekwowanie)
zakazu palenia w miejscach publicznych.
 
Drugi pod względem częstotliwości nowotwór u mężczyzn – rak prostaty (13,5 proc. nowych zachorowań na nowotwory wśród mężczyzn) – jest dużo mniej medialny, a pacjenci niechętnie wykonują badania profilaktyczne.
 
Wśród kobiet prawie 23 proc. nowych przypadków raka to nowotwory piersi, a kolejne 12 proc. – nowotwory macicy (szyjki i trzonu). Na bezpłatną mammografię i cytologię mają szansę kobiety po 50. roku życia (w ramach programów finansowanych przez NFZ), akcje profilaktyczne – kierowane zwykle do szerszej populacji wiekowej – organizują też samorządy. Kilka lat temu pojawił się pomysł, by mammografię i cytologię wprowadzić do katalogu badań wstępnych i okresowych realizowanych w ramach medycyny pracy. Dyskusja była burzliwa, decyzji brak.
 
Poważnym problemem dorosłych Polaków i – jak twierdzą specjaliści – coraz bardziej powszechnym, są kłopoty z układem ruchu, w tym z kręgosłupem. Nie na darmo w statystykach GUS („Stan zdrowia ludności Polski w 2009 r.”) najczęstszą dolegliwością wskazywaną przez osoby powyżej 15. roku życia (im starsze, tym częściej) są bóle pleców: uskarża się na nie co czwarta dorosła kobieta i co piąty mężczyzna. Bóle szyi (będące efektem problemów z kręgosłupem) występują u co dziewiątej osoby, zaś na kolejnym miejscu znalazły się zapalenia kości i stawów.
 
Inny problem, często lekceważony, to astma i stany przedastmatyczne. Z badań prowadzonych przez prof. Bolesława Samolińskiego wynika, że na alergiczny nieżyt nosa cierpi nawet 9 milionów Polaków (dzieci i dorosłych). Z astmą lub jej objawami żyją prawie 4 mln. Połowa astmatyków się nie leczy.
 
A co ze zdrowiem psychicznym? W październiku 2012 roku opublikowano wyniki pierwszego w Polsce badania EZOP, tzn. stanu zdrowia psychicznego, na grupie 10 tysięcy osób. Badania objęły Polaków w wieku od 18 do 65 lat. Deklarowane samopoczucie psychiczne nie nastraja pesymistycznie: 70 proc. badanych deklarowało bardzo dobre i doskonałe zdrowie psychiczne. Umiarkowanie zadowolony ze swojego zdrowia psychicznego był co czwarty badany. Tylko nieco ponad 5 proc. przyznało, że ma słabszą niż umiarkowaną psychikę. Jednocześnie znaczna część ankietowanych przyznała, że przynajmniej raz w życiu doświadczyła jednego z objawów zaburzeń zdrowia psychicznego: obniżenia nastroju i aktywności (30,9 proc.), fobii (30,6 proc.), lęków (23,9 proc.), rozdrażnienia i napastliwości (23,6 proc.).
 
Po analizie wywiadów autorzy badania ocenili, że 2,5 mln Polaków cierpi na różnego typu zaburzenia nerwicowe (w tym fobie specyficzne i fobie społeczne). Zaburzenia związane z używaniem alkoholu, tytoniu i narkotyków dotykają 3,3 mln osób w wieku produkcyjnym. Zaburzenia nastroju (w tym epizody depresji i manii) są dolegliwością miliona spośród nas. Co 30. Polak zaś ma problem z niemożnością opanowania własnej agresji, impulsywnymi zachowaniami. – Co najmniej jedno zaburzenie psychiczne w ciągu całego życia wystąpiło u 23,4 proc. badanych, co oznacza ponad 6 mln osób – podkreślają autorzy badania.
Żyć długo i zdrowo
 
Na polskich statystykach szczególnym cieniem kładą się wskaźniki dotyczące nie tyle długości życia, ile jego jakości – czyli m.in. liczby lat, jakie mamy szansę przeżyć w dobrym zdrowiu. Dane Eurostatu są jednoznaczne: w tej chwili statystyczny 65-latek w Polsce ma szansę życia w dobrym stanie zdrowia przez 6,7 roku. Od 2005 roku wskaźnik ten skurczył się aż o 1,3 roku! Rówieśnik w Szwajcarii ma przed sobą 11,5 roku w dobrym zdrowiu, Szwed – 14,1, a Norweg – 14,5! Oczywiście, są kraje, gdzie te perspektywy są gorsze niż w Polsce: Węgrzy mają szansę korzystania z dobrego zdrowia przez 5,4 roku. Niechlubny rekord należy do Słowaków – 3,3 roku. Dziś 65-letnia Polka dobrym zdrowiem cieszyć się będzie dłużej niż jej rówieśnik – 7,5 roku. Ale w roku 2005 ten wskaźnik wynosił aż 10,2! I nie ma co się pocieszać, że Słowaczki mają przed sobą zaledwie 2,8 roku w pełni sił.
 
Na kurczenie się czasu, jaki mamy szansę przeżyć w stosunkowo dobrym zdrowiu, czyli w stanie pozwalającym nie tylko na samodzielną egzystencję, lecz także np. na aktywność zawodową, choćby w niepełnym wymiarze czasu pracy, należy patrzeć w kontekście wydłużającej się średniej oczekiwanej długości życia. Więcej niż połowa dalszego życia obecnych 65-latków będzie czasem choroby, uporczywych terapii, hospitalizacji, wydatków na leki, często niezdolności do samodzielnej egzystencji, co skutkuje koniecznością organizowania opieki i jej finansowania. Średnia długość życia 65-latka w Polsce prognozowana jest według Eurostatu na 15,4 roku (14,3 roku w 2005 roku). Polka ma przed sobą niemal 20 lat (18,5 roku w 2005 roku).
 
Dbałość o dobrą formę i kondycję nabiera szczególnego znaczenia w perspektywie najbliższych kilkunastu, kilkudziesięciu lat. Mają na to wpływ nadchodzące zmiany demograficzne, które spowodują, że na rynku pracy będzie nas coraz mniej, a w konsekwencji reformy emerytalnej będziemy pracować dłużej.
 
Demografia jest bowiem nieubłagana. Liczba urodzeń przestała rosnąć w roku 2011. Za dwa lata (od 2014 roku) Polska stanie w obliczu ujemnego przyrostu naturalnego: liczba zgonów przewyższy liczbę urodzeń. W 2030 roku 22,3 proc. Polaków będzie miało 65 i więcej lat (w 2010 roku było to 13,5 proc.). Wśród nich będą osoby, które dziś mają 45 lat i więcej. Pozostaje mieć nadzieję, że już dziś zadbają, by za 20 lat mieć przed sobą jeszcze sporo czasu w dobrym zdrowiu.
 

Skontaktuj się z Nami!

Kontakt